Trwa nasze niekończące się umiłowanie do sztuki i kultury. W środę wybraliśmy się do Regionalnego Centrum Kultury w Kołobrzegu. Skorzystaliśmy z repertuaru Dyskusyjnego Klubu Filmowego i obejrzeliśmy film „KOS”.
Lubimy takie filmowe kąski w DKF - ie. Film przeniósł nas w czasie, zatrzymaliśmy się w wizualnej, wiosennej rzeczywistości 1794 roku. „KOS” to nie kto inny, jak sam Tadeusz Kościuszko, który powrócił do ojczyzny i planuje powstanie, mobilizując do niego polską szlachtę oraz chłopów. Z historii wiemy, że to mu się udało :), a jak wyglądała filmowa rzeczywistość. Zobaczcie sami.